Czytaj

01.10.2021

Udana i pełna emocji inauguracja sezonu!

Drużyna BKS Visła Proline Bydgoszcz pokonała BBTS Bielsko-Biała 3:2 (25:22, 16:25, 25:18, 20:25, 17:15) w meczu inaugurującym trzecią kolejkę TAURON 1.Ligi. Komisarz zawodów chciał wręczyć nagrodę MVP Michalowi Masnemu, jednak nasz rozgrywający wskazał na Damiana Radziwona i to on otrzymał statuetkę w swoim debiutanckim meczu w Tauron 1. Lidze.

Dla bydgoszczan było to pierwsze ligowe starcie w sezonie 2021/22 TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Ponadto, gospodarze w tym starciu musieli sobie radzić bez doświadczonego Igora Yudina, który doznał kontuzji kolana. Bielszczanie natomiast kilka dni temu pokonali na wyjeździe SMS PZPS Spała 3:1. Siatkarze z Bielska-Białej nastawiali się na trudny pojedynek, bowiem BKS Visła Proline podobnie, jak oni za cel mają awans do PlusLigi.

– Mecze z drużynami, które aspirują do awansu do PlusLigi zawsze są niezwykle trudne. Zaleta tych spotkań jest taka, że nie trzeba się na nie dodatkowo motywować, bo każdy wie jak ważne one są. Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba w nich zaprezentować swoje sto procent, a nawet więcej. Drużyna z Bydgoszczy się zmieniła, w porównaniu do sezonu ubiegłego – wzmocniła. Ich pomysł może być ciekawy – pomysł na drużynę. W tej chwili wszystko jest otwarte. Prawdopodobnie o wynikach tych meczów będzie decydować dyspozycja danego dnia – powiedział Bartosz Pietruczuk, przyjmujący BBTS-u.

Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od równej gry obu drużyn punkt za punkt 5:5 i 13:13. Po stronie bydgoszczan pewnie punktował Jan Galabov, a gości Paweł Gryc. Podopieczni Marcina Ogonowskiego, dzięki dobrej zagrywce Michała Masnego w połowie seta odskoczyli na dwa oczka 17:15. Przyjezdni walczyli do końca, ale ostatnie słowo należało w tej premierowej odsłonie meczu do zawodników BKS Visły Proline. Ostatni punkt zdobył Damian Wierzbicki 25:22.

Zespół z Bielska-Białej wyciągnął wnioski z porażki. W kolejnym secie dość szybko wypracował kilkupunktową przewagę. Bardzo dobrze zagrywał Jarosław Macionczyk, a do tego bielszczanie świetnie blokowali 13:8. Przez szczelny blok rywali nie mógł przebić się ani Galabov, ani Wierzbicki 10:16. Podopieczni Harry’ego Brokkinga do końca kontrolowali sytuację na parkiecie, wygrywając pewnie do 16. Zwycięstwo skutecznym atakiem ze środka przypieczętował Wojciech Siek.

Drużyna z Bydgoszczy na kolejną partię wyszła na boisko z nową energią. W tej części meczu to oni narzucili rywalom swój rytm gry. Za zagrywkę należało pochwalić młodego środkowego – Damiana Radziwonia 13:8. Do tego ręki w kontrataku nie zwalniał Wierzbicki. Z kolei przyjezdni nie wystrzegali się prostych błędów 16:22. Do końca już siatkarze znad Brdy dyktowali warunki gry, wygrywając do 18.

Czwarta odsłona czwartkowego meczu to równa gra obu ekip 8:8 i 13:13. Zawodnicy z Bydgoszczy oraz Bielska-Białej wystrzegali się prostych błędów. Gra punkt za punkt toczyła się do stanu 17:17. Następnie na dwa punkty odskoczył BBTS 19:17. Bydgoszczanom nie można było odmówić waleczności, ale ostatnie słowo w tej partii należało do drużyny gości, która zachowała spokój w końcówce i wygrała do 20.

Tie-break od pierwszej akcji był rozgrywany punkt za punkt 3:3 i 6:6. Chwilę przed zamianą stron na prowadzenie wyszedł BBTS, po autowej zagrywce Kamila Gutkowskiego 8:7. Do końca tego seta toczyła się zacięta walka o każde oczko 14:14. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli gospodarze 17:15. Najpierw w aut piłkę zaatakował Gryc, a w kolejnej akcji ten sam zawodnik został zatrzymany przez podwójny blok BKS Visły Proline.

Napisała: Katarzyna Porębska

Ta strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb klientów. Zmiany ustawień dotyczących plików cookie można dokonać w dowolnej chwili modyfikując ustawienia przeglądarki. Korzystanie z tej strony bez zmian ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Rozumiem
© 2021 BKS VISŁA BYDGOSZCZ. WYKONANIE: