Czytaj

16.01.2022

BBTS mocniejszy w starciu w Bielsko-Białej.

BBTS Bielsko-Biała wygrał z BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:1 (22:25, 25:20, 29:27, 25:22) w meczu 18. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną bydgoszczan 3:2. Najlepszym zawodnikiem rewanżowego spotkania został Radosław Gil.

Sobotnie spotkanie tych drużyn śmiało można było określić hitem kolejki. Po przeciwnych stronach siatki stanęły drużyny, którym w sezonie 2021/22 przyświeca ten sam cel – awans do PlusLigi. Pierwszą część rozgrywek na wyższej lokacie zakończyli bielszczanie, którzy byli liderem klasyfikacji. Bydgoszczanie nie składają broni i koncentrują się na dalszej części rozgrywek. W lepszych humorach do meczu podchodzili gospodarze, którzy kilka dni temu pokonali u siebie bardzo pewnie SMS PZPS Spałę 3:0. Z kolei siatkarze znad Brdy musieli uznać wyższość MKS-u Będzin 0:3.

– Wszystkie dotychczasowe spotkania w ramach rozgrywek TAURON 1.Ligi, rozegrane w hali pod Dębowcem w tym sezonie, zakończyły się zwycięstwem naszego zespołu. Chcemy, aby nasza passa została podtrzymana i po tym meczu. Drużyna z Bydgoszczy to jednak jeden z faworytów do awansu, dlatego mamy świadomość, że nie będzie to łatwe spotkanie – powiedział przed pierwszym gwizdkiem Bartosz Fijałek, libero BBTS Bielsko-Biała.

Od walki punkt za punkt 6:6 rozpoczął się pierwszy set spotkania. Dwa punkty Adriana Hunka dały ekipie z Bielska-Białej trzy oczka przewagi 9:6 i przez dłuższy czas gospodarze utrzymywali tę przewagę 14:12 i 18:15. Błędy w ataku gospodarzy sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis 18:18 i przez chwilę zespoły ponownie walczyły punkt za punkt 22:22. W końcówce trudne zagrywki Wojciecha Kazimierczaka rozmontowały bielskie przyjęcie, a skrzydłowi nie potrafili skończyć akcji na siatce. Set wygrali przyjezdni 25:22.

W drugiej partii podopieczni Marcina Ogonowskiego prowadzili od pierwszej piłki 6:3 i 10:7. Po stronie bielszczan punktowali Bartosz Pietruczuk oraz Paweł Gryc i gospodarze wyrównali wynik 10:10. Od tej chwili gospodarze mieli minimalną przewagę na boisku  14:13, 20:18. W końcówce punktowali już tylko podopieczni Harry Brokkinga, którzy wygrali partię do 20.

Początek seta numer trzy był popisem zespołu z Bielska-Białej. Już na początku zdobyli trzy oczka przewagi 6:3 i kontrolowali sytuację na boisku 12:9. W kolejnych akcjach niezawodny na siatce był atakujący Paweł Gryc, kolejne oczka dołożył Bartosz Pietruczuk i gospodarze mieli już dziesięć punktów przewagi 20:10. W drużynie z Bydgoszczy nie funkcjonował żaden element i zawodnicy długo nie potrafili przeciwstawić się dobrze grającym rywalom 23:15. Dopiero w końcówce szaleńczy pościg przyjezdnych dał im remis 24:24. Ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze 29:27.

W początkowej fazie czwartego seta prowadzili bydgoszczanie 6:4. Jednak im dłużej trwała walka, tym lepiej spisywali się gospodarze. Adrian Hunek po raz kolejny w meczu świetnie spisywał na siatce, dołożył punkt asem serwisowym i bielszczanie doprowadzili do remisu 7:7. Przez chwilę kontrolowali sytuację na boisku 12:9, jednak podopieczni Marcina Ogonowskiego jeszcze raz rzucili się odrabiania strat 14:14 i do stanu 18:18 trwała wymiana punkt za punkt. Końcówka seta należała już do gospodarzy, którzy nękali rywali mocną zagrywką, a ci popełniali błędy na siatce. Nie pomogła im dobra gra Kamila Gutkowskiego, bowiem po drugiej stronie siatki nadal niezawodny był Adrian Hunek. Seta udanym atakiem zakończył Bartosz Pietruczuk 25:22.

Napisała: Katarzyna Porębska, www.tauron1liga.pl

Foto.: Katarzyna Pluszyńska, BBTS Bielsko-Biała

Ta strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb klientów. Zmiany ustawień dotyczących plików cookie można dokonać w dowolnej chwili modyfikując ustawienia przeglądarki. Korzystanie z tej strony bez zmian ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Rozumiem
© 2021 BKS VISŁA BYDGOSZCZ. WYKONANIE: