Czytaj

22.01.2022

Zdobyte trzy punkty i przełamana zła passa.

Bydgoszczanie podejmowali dzisiaj na własnym boisku ekipę SMS PZPS Spała. Dzięki wygranej w trzech setach udało się przerwać serię przegranych i zgarnąć komplet cennych punktów.

Mecz od prowadzenia 4:1 rozpoczęli goście. Nasi zawodnicy popełniali błędy w atakach, nie radzili też sobie z obroną. Po skutecznej kontrze Kacpra Ratajewskiego przyjezdni cieszyli się już z prowadzenia 8:5. Bydgoszczanie starali się poprawić swoją skuteczność na siatce, jednak nie było to łatwe. Po nieporozumieniu w naszych szeregach, nadal traciliśmy do przeciwnika trzy „oczka” 9:12. Na szczęście błędów nie potrafili ustrzec się także zawodnicy ze Spały, a gospodarze zapisali na swoim koncie kilka efektywnych ataków, dzięki czemu gra zaczęła być wyrównana 15:16. Przy zagrywkach Damiana Wierzbickiego, po których goście mieli problem z wyprowadzeniem skutecznej kontry bydgoszczanie wyszli na niewielkie prowadzenie 20:17. Drużyna Spały w końcówce odsłony odrobiła większość strat, ale atak po skosie Damiana Radziwona zakończył zmagania w secie pierwszym na korzyść Visły 25:23.

Kolejna partia na początku była wyrównana 2:2, ale bydgoszczanie szybko wyszli na prowadzenie, a po ataku Jana Galabova mieli w zapasie już cztery „oczka” 8:4. Zaniepokojony szkoleniowiec SMS PZPS Spały poprosił o czas dla swojej drużyny, nie przyniósł on jednak oczekiwanych skutków. Przyjezdni nie radzili sobie z obroną ataków naszej drużyny, problemy sprawiało im też wyprowadzenie kontry. Skuteczny na prawym skrzydle był Damian Wierzbicki i dzięki niemu nasza drużyna mogła cieszyć się z prowadzenia 12:5. Goście nie mieli zamiaru się poddawać i w szybkim tempie odrobili część strat, w czym pomogły im skuteczne ataki i błędy własne gospodarzy 10:13. Ich radość nie trwała długo, bowiem Visła ponownie odskoczyła na bezpieczny dystans i po kontrze Damiana Wierzbickiego prowadziła 19:14. Partia zakończyła się atakiem Wojciecha Kaźmierczaka z lewego skrzydła 25:18.

W trzeciej odsłonie obie ekipy prowadziły grę punkt za punkt 3:2. Początkowo żadna z drużyn nie mogła wyjść choćby na dwupunktowe prowadzenie, ale po nieporozumieniu w szeregach spalskiej drużyny i skuteczności Michała Masnego wkrótce mieliśmy trzy punkty przewagi 9:6. Gospodarze nie zwalniali tempa i mimo, że goście starali się pokrzyżować im plany, nadal trzymali przeciwnika na bezpieczny dystans. Po ataku po bloku Piotra Śliwki na tablicy widniał wynik 13:10 dla bydgoszczan. Podwójny blok w wykonaniu pary Kaźmierczak-Masny i nasza drużyna mogła cieszyć się z osmiopunktowej przewagi 19:11. Sytuacja podopiecznych Michała Bąkiewicza była nieciekawa i nie poprawiały jej przerwy powodowane przez trenera gości i wprowadzane zmiany  na boisku. Po zepsutej zagrywce Piotra Śliwki ekipa Spały traciła do gospodarzy osiem „oczek” 13:21. Wszystko wskazywało na to, że nic już nie popsuje szyków drużynie z Kujaw i tak też się stało. Mecz zakończył się po nieudanym ataku po stronie przyjezdnych 14:25.

BKS Visła Proline Bydgoszcz – SMS PZPS Spała 3:0 (25:23, 25:18, 25:14)

MVP: Jan Galabov

BKS Visła Proline Bydgoszcz: Galabov, Kaźmierczak, Wierzbicki, Gutkowski, Radziwon, Masny, Bonisławski (libero) oraz Sternik, Yudin

SMS PZPS Spała: Majchrzak, Olszewski, Kubicki, Śliwka, Nowak, Ratajewski, Hawryluk (libero) oraz Zawadzki, Serafin, Peryt, Kufka, Pakos

Przygotowała: Agnieszka Piasecka

Ta strona wykorzystuje pliki cookies w celach statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb klientów. Zmiany ustawień dotyczących plików cookie można dokonać w dowolnej chwili modyfikując ustawienia przeglądarki. Korzystanie z tej strony bez zmian ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Rozumiem
© 2021 BKS VISŁA BYDGOSZCZ. WYKONANIE: