BKS Visła Proline Bydgoszcz pokonała KPS Siedlce 3:1 (25:22, 23:25, 25:18, 25:20) w pierwszym meczu fazy play off TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Damian Wierzbicki. W rywalizacji do dwóch zwycięstw bydgoszczanie prowadzą 1:0. Drugie spotkanie zostało zaplanowane na 13 kwietnia w Siedlcach.

Bydgoszczanie rundę zasadniczą zakończyli na 4. lokacie, a siedlczanie na 5. pozycji. Gospodarze od początku sezonu podkreślali, że ich celem jest wywalczenie awansu do PlusLigi.

Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Jan Galabov 1:0. Kilka kolejnych akcji drużyny grały równo 3:3. Następnie siatkarze znad Brdy odskoczyli na kilka oczek, dzięki dobrym serwisom Michała Masnego 10:5. W tym fragmencie gry zawodnicy z Siedlec nie wystrzegali się prostych błędów 7:12. Zespół gości do walki próbował poderwać Damian Dobosz 15:17. Do końca toczyła się już dość równa gra. Jednak końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli bydgoszczanie 25:22. W ostatniej akcji premierowej odsłony meczu Kamil Gutkowski zatrzymał szczelnym blokiem atak Mateusza Borkowskiego.

Drugi set był kopią wcześniejszego. Początkowo na prowadzeniu utrzymywali się podopieczni Marcina Ogonowskiego 8:5. KPS nie miała zamiaru się poddać. Odpowiedział dobrą zagrywką, m.in. Radosław Nowak 11:10. W drugiej połowie tej partii na powadzenie wysunęli się przyjezdni 19:16. Tym razem siedlczanie nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Dobosz 25:23.

W partii numer trzy gospodarze bardzo szybko narzucili rywalom swój rytm gry. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Gutkowski 12:7. Po stronie KPS-u punktował Filip Frankowski 9:15. Jednak do końca tego seta warunki gry dyktowali zawodnicy BKS Visły Proline. Tę partię zakończył błąd na zagrywce Dawida Pawluna.

Kolejną część piątkowego meczu lepiej zaczęli podopieczni Mateusza Grabdy 4:1. Drużyna z Bydgoszczy ani myślała składać broni. Dość szybko doprowadziła do remisu 7:7. Kilka akcji zespoły grały równo. Następnie na prowadzenie wysunęli się bydgoszczanie 13:10. W dalszej części obie ekipy toczyły dość równę grę o każdy punkt 17:17. W końcowej fazie tej chłodną głowę zachowali gospodarze. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Galabov 25:20.

Napisała: Katarzyna Porębska, www.tauron1liga.pl