Chemeko-System Gwardia Wrocław przegrał z BKS Visła Proline Bydgoszcz 1:3 (24:26, 25:14, 21:25, 11:25) w pierwszym meczu o brązowy medal TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Damian Wierzbicki. W rywalizacji do dwóch zwycięstw bydgoszczanie prowadzą 1:0. Drugie spotkanie tych drużyn zostało zaplanowane na najbliższą niedzielę w Bydgoszczy.

Bydgoszczanie półfinałową rywalizację przegrali z MKS-em Będzin. Z kolei wrocławianie musieli uznać wyższość Exact Systems Norwid Częstochowa. Teraz obu drużynom pozostała walka o brązowy medal w tak zwanym małym finale.

Pierwszą partię od błędu w polu serwisowym rozpoczął Maciej Krysiak 0:1. Do stanu 3:3 drużyny grały dość równo. Następnie swoją przewagę zaczęli budować przyjezdni. Dobrze serwował Kamil Gutkowski 6:3. Chwilę później serią dobrych serwisów popisał się Paweł Cieślik 8:5 i 16:11. Wrocławianie nie mieli zamiaru składać broni. W drugiej części premierowej odsłony meczu zniwelowali stratę do jednego oczka 15:16. Do końca toczyła się zacięta walka. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili przyjezdni. W ostatnich dwóch akcjach punktowym blok na swoim koncie zapisał Damian Radziwon 26:24.

Drugi set miał zupełnie inny przebieg. Gospodarze wyciągnęli wnioski z porażki w pierwszej partii. W kolejnej dośc szybko wypracowali sobie kilka oczek przewagi12:7. Gwardzistów należało pochwalić za świetny serwis. Do tego ręki w ataku nie zwalniał Łukasz Lubaczewski 17:11. Bydgoszczanie popełniali sporo błędów własnych. Chemeko-System Gwardia małym nakładem sił wygrała tego seat 25:14.

Trzecia część spotkania była znacznie bardziej zacięta. Tym razem jednak w końcowych fragmentach więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Michala Masnego. Warto podkreślić, że siatkarze BKS Visła Proline w tym secie poprawili swoją skuteczność w pierwszej akcji 25:21.

Drużyna z Bydgoszczy poszła za ciosem. Dość szybko zaczęła budować sobie przewagę. Na zagrywce dobrze spisywał się Damian Wierzbicki 12:8. Zawodnicy ze stolicy Dolnego Śląska nie byli w stanie odrobić tej straty. Do tego popełniali wiele prostych błędów. Bydgoszczanie to wykorzystali i pewnie wygrali do 11.

Napisała: Katarzyna Porębska , www.tauron1liga.pl