Po gładko wygranej premierowej odsłonie, w dwóch kolejnych nasza ekipa miała problemy ze znalezieniem skutecznej recepty na grę dobrze dysponowanych zawodników z Augustowa. W czwartym secie powróciliśmy na właściwe tory i prowadziliśmy wyrównaną grę, jednak mimo to musieliśmy uznać wyższość przeciwnika i pogodzić się z przegraną.
Mecz rozpoczęliśmy od dwóch punktów zdobytych przez Mateusza Siwickiego 2:0. Nasi zawodnicy od początku spotkania dobrze spisywali się na siatce, szczególnie w ataku, co skutkowało powiększającą się przewagą. Po kontrach Sebastiana Lisickiego było 6:1.
Po krótkiej przerwie przyjezdni odrobili kilka punktów, ale bydgoszczanie nie zwalniali tempa. Niezawodny w ataku pozostawał Sebastian Lisicki i to dzięki niemu wkrótce na tablicy pojawił się wynik 11:5. Goście nie mogli ustrzec się błędów własnych ani znaleźć skutecznej recepty na grę gospodarzy. Po ataku z prawego skrzydła Patryka Mendel nasi zawodnicy mieli wysokie prowadzenie 19:11.
Premierowo odsłona zakończyła się po kontrze Jakuba Kraut 25:14.
Kolejny set rozpoczął się od prowadzenia gości 3:1. Podopieczni Michała Masnego wyraźnie mieli kłopoty w obronie, co przekładało się na
problemy z wyprowadzeniem skutecznej kontry 7:10. Goście nie zwalniali tempa. Pojedynczy blok Jarosińskiego zmotywował naszego
szkoleniowca do wzięcia czasu 8:12. Po wznowieniu gry siatkarze z Augustowa kontynuowali dobrą passę, co rusz zaskakując nas skutecznością zarówno w obronie, jak i ataku. Po kolejnej z takich akcji prowadzili już 15:11. Nasi zawodnicy już do końca partii nie mogli odmienić losów seta. Na przerwę przed trzecią odsłona zeszli po autowej zagrywce Mateusza Siwickiego 20:25.
Trzeci set także lepiej rozpoczęli goście 4:2. Po naszej stronie siatki widoczne były problemy w obronie. Nie mogliśmy się też ustrzec błędów własnych. W ataku pomylił się Emil Narkowicz i nasze straty rosły 6:9. Zaniepokojony Michał Masny wezwał zawodników na krótką rozmowę, po której niestety nadal nie mogliśmy wrócić na właściwe tory. Po błędzie dotknięcia siatki, przegrywaliśmy 9:14.
Skuteczna kontra Patryka Mendel i 12:16. Po dłuższej przerwie wznowiliśmy grę, ale nadal nie mogliśmy dogonić przeciwnika. Drużyna z
Augustowa nie zwalniała tempa, cały czas dobrze pokazywali się w elementach ofensywno-defensywnych i zbliżała się do zwycięstwa w partii 22:15. Próbowaliśmy się jeszcze bronić, tak jak po ataku Patryka Mendel, ale wkrótce to goście zwyciężyli 25:18 po zagrywce w siatce naszego zawodnika.
Czwarta odsłona to dla odmiany od początku wyrównana gra 3:3. Goście w szybkim tempie odzyskiwali prowadzenie, głównie dzięki naszym błędom w ataku 8:5. Staraliśmy się nie dopuścić do wzrostu przewagi rywala. Kontra ze skrzydła Jakuba Kraut oraz chwilę później blok-aut Mateusza Siwickiego doprowadziły do remisu 10:10. Rywale nie mieli zamiaru się poddać i ponownie zaczęli uciekać na punkty. As serwisowy Rudzewicza i goście mieli trzy “oczka” na plusie 15:12. Dzięki skutecznym akcjami Mateusza Siwickiego udało nam się zbliżyć do Augustowa 18:19. W decydującej fazie meczu wywiązały się długie wymiany, pełne efektownych obronie i ataków, które niestety wygrywali przyjezdni 22:19. Całe spotkanie zakończył podwójny blok Augustowa 25:21.
MVP: Oleg Krikun
BKS Bydgoszcz - KS NECKO Augustów 1:3 (25:14, 20:25, 18:25, 21:25)
BKS Bydgoszcz: Bień, Lisicki, Kraut,
Narkowicz, Mendel, Siwicki, Dzierżyński (libero) oraz Winiarski, Golik
KS Necko Augustów: Taudul, Rudzewicz, Sternik,
Krikun, Rodek, Buczek, Kurpiński (libero) oraz Łukasik, Kulbacki, Jarosiński,
Konieczny, Cholewiński
Przygotowała: Agnieszka Piasecka