Wygrywamy z Kluczborkiem

  • Home
  • chevron_right
  • Wygrywamy z Kluczborkiem
Udostępnij
  • Facebook
  • X
event_note 31 października 2024
Wygrywamy z Kluczborkiem

Późnym czwartkowym wieczorem w bydgoskiej hali odbył się mecz pomiędzy naszą drużyną a KKS Mickiewicz Kluczbork. Zaledwie po trzech, niewymagających dużych pokładów energii partiach, mogliśmy cieszyć się z wygranej.

 

Mecz rozpoczął się od walki punkt za punkt 2:2. Sytuacja szybko się jednak zmieniła i wyszliśmy na niewielką przewagę. Po podwójnym

bloku w wykonaniu pary Barrera-Miniak prowadziliśmy 6:3. Po świetnych zagrywkach Adama Miniaka uciekliśmy nawet na 5 punktów 10:5. Nasi zawodnicy popisywali się skutecznością na siatce, a przeciwnik nie mógł znaleźć recepty na ich grę. Świetny atak ze środka Macieja Krysiaka dał nam kolejne cenne “oczko” 16:9 i zmotywował szkoleniowca gości do wezwania swoich podopiecznych na krótką

rozmowę. Nie przyniosło to oczekiwanych skutków i po przerwie kontynuowaliśmy dobrą passę. Po ataku z lewego skrzydła Macieja

Krysiaka na naszym koncie widniał stan 19:12. Końcówka partii niemało nas zaskoczyła, bowiem przeciwnik odrobił większość

strat, dzięki mocnym zagrywkom i efektownym atakom. Na szczęście ostatnie słowo należało do Adama Miniaka, który zakończył prwnierową odsłonę atakiem ze środka 25:23.

 

Drugi set ponownie rozpoczął się od wyrównanej gry 4:4 i ponownie w szybkim tempie zaczęliśmy podskakiwać rywalowi. Po nieporozumieniu w szeregach siatkarzy z Kluczborka prowadziliśmy 7:5, a chwilę później po asie serwisowym Adama Miniaka mieliśmy już 4 “oczka” zapasu 9:5. Nasi zawodnicy nie zwalniali tempa i mimo starań przeciwnika, zapisywali na swoim koncie kolejne punkty.

Zaniepokojony trener ekipy z Kluczborka poprosił o chwilę przerwy przystanie 12:5 dla bydgoszczan. Bezpośrednio po  wznowieniu gry zepsuliśmy zagrywkę i pozwoliliśmy gościom odrobić część strat, nie broniąc ich ataków 15:10. W końcówce partii znów nabraliśmy wiatru w żagle. Podwójny blok naszych zawodników i na tablicy wyników pojawiło się 22:14 dla nas.


Set zakończył Adrian Kacperkiewicz 25:16.

 

W trzeciej odsłonie znów początkowo widzieliśmy walkę praktycznie punkt za punkt, ale szybko zaczęliśmy wychodzić przed szereg. Wszystko za sprawą Adriana Kacperkiewicza, który najpierw popisał się skutecznym atakiem ze skrzydła, a chwilę później dopisał do puli dwa asy serwisowe 7:4. Przyjezdni nie mogli poradzić sobie z mocnymi zagrywką i Kacperkiewicza oraz kontami pozostałych zawodników,

co przekładało się na korzystny dla nas wynik. Potrójny blok naszej drużyny i prowadziliśmy 11:6. Przyjezdni wykorzystali moment naszego przestoju i udało im się odrobić straty 14:14. Zapowiadała się emocjonująca końcówka partii. Goście nie chcieli wypuścić z rąk odpracowanych punktów, a my nie potrafiliśmy im ich odebrać 19:17. Na szczęście w decydujący momencie spotkania zachowaliśmy zimna krew i ostatecznie zwyciężyliśmy po ataku Adriana Kacperkiewicza 25:22.

 


 


MVP:

Grzegorz Jacznik


 


BKS Visła Proline Bydgoszcz - KKS Mickiewicz Kluczbork 3:0 (25:23, 25:16, 25:22)


 


BKS Visła Proline Bydgoszcz: Kacperkiewicz,

Krysiak, Barrera, Miniak, Kaźmierczak, Jacznik, Dzierżyński (libero) oraz

Szarek


 


KKS Mickiewicz Kluczbork: Kozłowski,

Kuźmiczonek, Górski, Olczyk, Linda, Pasiński, Łysiak (libero) oraz Jaskuła

(libero), Mucha, Janus, Mielczarek, Gryc


 


 


Przygotowała:

Agnieszka Piasecka