REA BAS Białystok przegrał z BKS Visłą Proline Bydgoszcz 2:3 (25:22, 22:25, 20:25, 25:22, 12:15) w meczu inaugurującym 11. kolejkę PLS 1. Ligi. MVP Łukasz Szarek.
Szósty zespół w tabeli grał z trzecim. Śmiało było można mecz w Białymstoku nazwać najważniejszym wydarzeniem kolejki. Wielu przewidywało pięć setów i tak się stało.
Pierwszego seta gospodarze wygli do gry o zwycięstwo. Poprawili wyraźnie grę w obronie. Zdobywali punkty przy własnej zagrywce. Tym razem końcówka w ich wykonaniu była udana. Po raz kolejny zobaczyliśmy jak ważnym zawodnikiem w zespole REA BAS jest Jan Król. On zdobywał ważne punkty, a wrali dzięki znakomitej końcówce, bowiem na przestrzeni całego dystansu tej partii częściej z przodu byli bydgoszczanie m.in. 8:5 oraz 18:15. Seria REA BAS 6:1 dała prowadzenie 24:21, które już spokojnie utrzymali. Białostoczanie lepsi byli na zagrywce (4-0) oraz popełnili mniej błędów (7-11).
Tym razem końcówka w wykonaniu BKS Visły Proline była znakomita. Goście pewnie doszli do wyniku 21:24 i mogli spokojnie czekać na skończenie piłki setowej. Bydgoszczanie, którzy imponowali dobrą organizacją gry, popełnili w drugiej partii mniej błędów, co od razu przełożyło się na wynik.
BKS Visła Proline zaczął w bardzo dobrym stylu trzeciego seta, obejmując prowadzenie 6:3. REA BAS jeszcze wyrównał na 9:9, ale w dalszym fragmentach tej partii już zdecydowanie lepsi byli gości. W połowie mieli przewagę 15:10. Gra gospodarzy wyraźnie straciła na jakości.
Białostoczanie wróci sumie miał ich 22 w czterech setach.
W tie breaku goście prowadzili 9:6. Gospodarze zmniejszyli straty 9:10. Kolejny punkt zdobył Szarek, a następny bydgoski blok. REA BAS jeszcze walczył, ale musiał zadowolić się jednym punktem.
Pkt po pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1104065.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1104065.html#stats